Artykuł
Obok głupkowatych narracji
Dzieje patriotów są zwyczajowo przedstawiane jako historia konspiratorów lub powstańców, chociaż wiele życiorysów polskich w okresie niewoli dobitnie pokazało wagę innych aktywności. Gdybyśmy (to znaczy ta niewielka część narodu, która miała w rękach dobra ziemskie) powszechnie zamienili chłopom pańszczyznę na czynsz w XVIII w., być może nie śpiewalibyśmy o utraconej ojczyźnie w wieku następnym. Za to wystarczyło, że wprowadziliśmy w tym okresie trochę powszechnego szkolnictwa, a naród bez państwa przetrwał. W dobie rewolucji przemysłowej ten, kto nie dawał znaku życia, tracił przyszłość, ale, na szczęście, trochę ludzi ogarniętych się znalazło. Jeżeli polskość wyszła z zaborów i XX-lecia międzywojennego poobijana, ale żwawa, z kompleksami, ale z odradzającym się hasłem „alleluja i do przodu”, to raczej dzięki przemysłowcom i nauczyciel(k)om niż powstańcom.