Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-08-02

Między prawdą a mistyfikacją

Pravomil Raichl podczas 
stalinowskiego procesu, 
tzw. mosteckiej afery szpiegowskiej. 
Praga, 1948 r.

Petr Stančík jest nostalgikiem środkowoeuropejskim, czyli fatalistą

Zacznę od tego, że Pravomil Raichl, bohater powieści Petra Stančíka „Prawomił albo niedawne przedawnienie”, istniał naprawdę. Urodził się w 1921 r. we wsi Skůry na północny zachód od Pragi, zmarł w Pilźnie w 2002 r. (w niezwykłych okolicznościach, o czym później). Przez długie dekady życia pracował jako leśnik w amerykańskim stanie Oregon. Miał dwie żony i siedmioro dzieci.

Wcześniej jednak zdążył zaliczyć, po pierwsze, króciutką służbę w czechosłowackiej armii – zmobilizowany późną zimą 1939 r. po miesiącu staje się świadkiem aneksji Czech przez III Rzeszę, co odbywa się bez jednego wystrzału, a czeskich żołnierzy, już w świeżo utworzonym Protektoracie Czech i Moraw, po zdaniu broni odsyła się do domów.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00