Data publikacji: 02.07.2024
komentarz
Pro domo sua, czyli o prawie autorskim
Kiedy Sejm zaczynał prace nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim, na Wiejską z transparentami przyszli filmowcy i muzycy. „Chcemy tantiemy!” – krzyczeli. Zrobili wszystko, żeby ustawa zagwarantowała im wynagrodzenie od platform internetowych wykorzystujących ich utwory.
Gdzie byli wtedy dziennikarze, których ustawa dotyczy w równym stopniu? Relacjonowaliśmy to, co się dzieje przed Sejmem i w Sejmie. Nie skandowaliśmy, nie pikietowaliśmy, nie zorganizowaliśmy wielogodzinnego spotkania z ministrem kultury. Czy to dlatego zostaliśmy z pustymi rękami?