Artykuł
transport
Uzdrawianie PKP Cargo najpewniej zacznie się od redukcji zatrudnienia
PKP Cargo zatrudnia obecnie ponad 14 tys. osób
Postępowanie sanacyjne ma uchronić firmę przed utratą płynności finansowej i roszczeniami wierzycieli
– Celem złożenia wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego nie jest likwidacja ani upadłość. Celem jest uzdrowienie spółki – mówi Marcin Wojewódka, który do 25 lipca pełni obowiązki szefa spółki PKP Cargo.
Jeżeli sąd przychyli się do wniosku zarządu spółki, wejdzie ona w stan sanacji. Ta forma prawna przeznaczona jest dla firm, które są zagrożone utratą płynności finansowej. Takie ryzyko w przypadku PKP Cargo jest spore. Zobowiązania na koniec 2023 r. sięgały 4,6 mld zł, z czego 2 mld zł to było zadłużenie wobec kontrahentów. Strata netto za I kw. 2024 r. wyniosła 118 mln zł. W przypadku wejścia spółki w stan sanacji sąd wyznaczy zarządcę, który będzie zatwierdzał decyzje władz PKP Cargo. Wdrożenie procesu ma gwarantować, że sytuacja finansowa spółki nie będzie się pogarszać. Przeciwko firmie nie będzie można prowadzić działań egzekucyjnych i w konsekwencji kontrahenci nie będą mogli zająć nieruchomości czy lokomotyw.