Artykuł
Kolejny rok w gnieździe
Po wyborach europejskich Kredyt 0 proc. został zupełną sierotą – koalicjanci KO go nie popierają, a ojciec pomysłu, Krzysztof Hetman z PSL, właśnie zmienił pracę na lepiej płatną i będzie dbał o nasze interesy w Brukseli. Możliwe, że z podobnym rezultatem. Doczekaliśmy się więc polityki mieszkaniowej im. Krzysztofa Kononowicza, który zasłynął hasłem „żeby nie było niczego”, co akurat w tym przypadku wyjdzie na dobre, gdyż po kolejnej – wywołanej dopłatami do kredytów – zwyżce cen mieszkań kolejna grupa obywateli mogłaby pomarzyć jedynie o blaszanym baraku – takim jak te rozstawiane na budowach.
Można jeszcze pozostać w pokoiku dziecięcym, w którym się dorastało. To nie jest rozwiązanie dla każdego, ale w ceniącej wartości rodzinne Polsce – dla naprawdę wielu. Najbardziej dostępnym sposobem zdobycia dachu nad głową jest… niestracenie tego u rodziców. Gniazdownictwo ma swoje liczne wady, ale nie w porównaniu z bezdomnością.
Według danych Eurostatu w 2023 r. aż 67 proc. Polek i Polaków w wieku 18–34 lat zamieszkiwało z rodzicami. Średnia unijna jest o 18 pkt proc. niższa, chociaż i tak zawyżają ją państwa Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej. Przed nami znalazły się Chorwacja (aż 77 proc.), Słowacja, Portugalia i Włochy (po ok. 68 proc.). W Czechach gniazdownictwo dotyczy 44 proc. młodych dorosłych. W Niemczech tylko co trzeciego, a w państwach nordyckich ledwie ok. 16 proc.