Wójt zapłaci z własnej kieszeni grzywnę za nieprzekazanie skargi do sądu administracyjnego
Sąd nałożył na wójta łącznie 2 tys. zł grzywien za nieprzekazywanie do sądu skarg do rozpoznania, m.in. dotyczących udostępniania informacji publicznej. Mamy wątpliwość, czy zapłacić te grzywny z budżetu gminy. A może wójt powinien pokryć je z prywatnych środków?
Z pytania wynika, że sąd administracyjny nałożył grzywny na wójta jako na organ gminy. Nakładanie tej sankcji regulują przepisy ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (dalej: p.p.s.a.). Z art. 54 par. 1 i 2 p.p.s.a. wynika, że skargę do sądu administracyjnego wnosi się za pośrednictwem organu, którego działanie, bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania jest przedmiotem skargi. Organ ten przekazuje ją w postaci papierowej lub elektronicznej sądowi wraz z kompletnymi i uporządkowanymi aktami sprawy i odpowiedzią na skargę. Musi to zrobić w ciągu 30 dni od dnia jej otrzymania. Przy czym w przypadku spraw z zakresu informacji publicznej wspomniany termin 30-dniowy na przekazanie sprawy ulega skróceniu. Zgodnie bowiem z art. 21 ustawy o dostępie do informacji publicznej do skarg rozpatrywanych w postępowaniach o udostępnienie informacji publicznej stosuje się przepisy ustawy p.p.s.a., z tym że: