Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-06-03

sondaż

Koalicja woduje agent show

Jak wynika z najnowszego sondażu United Surveys by IBRiS dla DGP i RMF FM, Polacy najwięcej rosyjskich wpływów dostrzegają w polityce (40,8 proc.) i biznesie (31,5 proc.). Na dalszych miejscach znalazły się media (25,7 proc.) oraz sądownictwo (20,9 proc.).

Takimi wynikami nie jest zaskoczony dr hab. Szymon Ossowski, politolog z UAM w Poznaniu. – Wynika to z faktu, że o rosyjskich wpływach najwięcej mówią właśnie politycy. Jesteśmy w trakcie kampanii wyborczej, która opiera się w części na wzajemnych zarzutach o prorosyjskość. Temat ten wywołuje dyskusje, pojawia się w mediach tradycyjnych, ale także nie brakuje go w innych miejscach, np. w social mediach – mówi w rozmowie z DGP. I jak dodaje, „nie musi być wcale tak, że te wpływy faktycznie w polityce istnieją”. – Wystarczy, że jest o tym głośno. Części społeczeństwa to wystarczy, aby uznać, że coś może być na rzeczy – podkreśla ekspert.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00