Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-05-24

Zaburzona etyka krajobrazu

Wędrówka Paula Scratona po niemieckim wybrzeżu Bałtyku jest historią nie tyle o upływie czasu, ile o jego nawarstwianiu się

„Morze bywa straszne i każdego pokona” – taką kwestię kazał Homer wypowiedzieć jednemu z trzecioplanowych bohaterów „Odysei” („Odyseja” w spolszczeniu oraz opracowaniu Antoniego Libery, PIW 2024). Ta opinia z grubsza odzwierciedla pełną szacunku rezerwę, z jaką ludzkość przez tysiąclecia odnosiła się do wód oblewających kontynenty. Morza dało się użytkować, lecz nie dało się z nimi wygrać – na tej zasadzie Grecy zbudowali swoją cywilizację, opartą przecież na transporcie morskim (choć dodajmy dla porządku, że z reguły przybrzeżnym). Morze należało przebłagać pieśnią, ofiarą, rytuałem. To morze stawiało warunki i wyznaczało rytm życia. Osobliwość podróży Odyseusza polegała na tym właśnie, że rzucił wyzwanie morzu i, przy wydatnym wsparciu bóstw, zwyciężył.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00