Artykuł
opinia
Jaki jest wstępny bilans uderzenia na Charkowszczyźnie
Celem otwarcia nowego frontu na Charkowszczyźnie nie był sam marsz na Charków. Oczywiście gdyby się okazało, że ukraińska obrona leży i można podejść blisko metropolii, najeźdźcy skorzystaliby z okazji. Łatwo jednak nie było i realizowany jest teraz wariant realistyczny. Jest budowany pas „ziemi w ogniu”, który będzie oddzielał państwo Władimira Putina od – m.in. – Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego Dienisa Kapustina vel Nikitina. Organizacja współpracująca z wywiadem wojskowym HUR od wielu miesięcy dokonywała rajdów zbrojnych w obwodach biełgorodzkim i kurskim. W tym pierwszym próbowała budować wirtualną republikę ludową – odpowiednik separatystycznych parapaństw na Donbasie – Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych. Oczywiście Kapustin nie był w stanie na trwałe zawojować istotnych obszarów. Jego rajdy ośmieszały jednak Władimira Putina. Nawet jeśli Biełgorodzka Republika Ludowa pozostawała tworem z Instagrama.