Artykuł
polityka
Pozorowany ruch rządu w sprawie szczepionek z KPO w tle
Ursula von der Leyen zabiega o drugą kadencję na stanowisku szefowej KE
Polska nadal uczestniczy w postępowaniu dotyczącym domniemanych przestępstw popełnionych przez KE w trakcie negocjacji umowy z Pfizerem, choć wiosną się z niego wycofała
Ponad dwa lata temu rząd Zjednoczonej Prawicy odmówił zakupu szczepionek przeciw COVID-19 od Pfizera. Mając w magazynach ponad 20 mln niewykorzystanych preparatów, nie chciał przyjąć kolejnych, więc, pomimo wiążącej nas umowy, powołując się na siłę wyższą w postaci wojny w Ukrainie, przestaliśmy płacić i odbierać produkty amerykańskiej firmy. Producent tuż przed wyborami parlamentarnymi w Polsce zdecydował się nas pozwać, żądając zwrotu 6 mld zł za niezapłacone szczepienia. Żeby zyskać na czasie, Polska dołączyła do sprawy karnej, która toczy się w prokuraturze w belgijskim Liege. – W belgijskim prawie karnym procesowym istnieje zasada, która mówi, że jeśli wszczęto postępowanie cywilne, takie jak roszczenie o zapłatę, i opiera się ono na tych samych faktach, co toczące się dochodzenie karne, wówczas sąd cywilny musi najpierw poczekać na decyzję sądu karnego – tłumaczyło w grudniu nasze źródło w Brukseli.