Artykuł
Biogranulat nowej generacji
Dr hab. inż. Magdalena Zdanowicz z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie
Nawozy sztuczne nie muszą szkodzić środowisku
Do prawidłowego rozwoju rośliny potrzebują wielu składników. Jednak niektórych nie znajdą w odpowiedniej ilości w glebie, stąd tak ważne jest nawożenie. I to zarówno pól, jak i przydomowych grządek.
Nawozy mają minusy. Na przykład mocznik, dostarczający roślinom azotu, rozsypuje się na polach w postaci kuleczek, które są wrażliwe na wodę. W przypadku intensywnego deszczu rozpuszczają się, uwalniając w krótkim czasie cały „ładunek”, co może wywołać odwrotny od zamierzonego skutek, czyli przenawożenie. Żeby temu zapobiec, otacza się je warstwą ochronną, która spowalnia ten proces. Nawozy o kontrolowanym uwalnianiu (CFR) mogą jednak zawierać żywice syntetyczne, które rozkładając się w glebie, stają się źródłem mikroplastiku. Z ziemi przenika on do roślin, a wraz nimi ląduje na naszych talerzach. Problem nie jest błahy, bo jak podaje WWF, tygodniowo do naszych organizmów dostaje się od 0,1 do 5 g nanocząsteczek plastiku. Tyle ile waży karta kredytowa.