komentarz
Słowa uczą, przykłady przyciągają naśladowców
17 postępowań toczących się w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zostało zawieszonych w ciągu miesiąca przez tzw. nowych sędziów SN, którzy powołali się na orzecznictwo międzynarodowych trybunałów kwestionujące legalność tej izby – podliczyła w zeszłym tygodniu „Gazeta Wyborcza”. To istotna informacja. Należy tylko dodać, że to prosta konsekwencja procesu, jaki zachodzi już od dłuższego czasu wśród neosędziów SN. No i skutek braku pośpiechu po stronie ustawodawcy w kwestii rozwiązania ustrojowych problemów dotyczących sądownictwa.
Przypomnijmy, IKNiSP SN to jedna z dwóch najmłodszych izb SN. Została powołana do życia ustawą o SN z 8 grudnia 2017 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 5). Niemal jednocześnie parlament uchwalił zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa, dzięki którym posłowie mogli wybrać sędziów, którzy weszli w skład tego organu. W efekcie o tym, kto zasiądzie w nowej izbie SN, zdecydowała KRS powołana w większości przez polityków.