Artykuł
Kiedy piknik integracyjny zamienia się w wyborczy
Czy w okresie przedwyborczym w ramach budżetu obywatelskiego można zorganizować imprezę dla mieszkańców, której główny inicjator jest kandydatem na radnego? A może to wykorzystanie luki w prawie, które należy uznać za niedozwolone finansowanie kampanii z pieniędzy publicznych?
Burmistrz jednej z podwarszawskich gmin w najbliższą niedzielę zaprasza mieszkańców na piknik integracyjny. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że impreza jest realizowana z budżetu obywatelskiego, do tego inicjatorem pikniku jest osoba, która okazała się kandydatem na radnego startującym z ramienia komitetu wyborczego burmistrza. Sprytne?
Wielu mieszkańców nie zostawia suchej nitki na takim wyborze terminu imprezy. „Czy nie można zgłosić tego do Państwowej Komisji Wyborczej? Ewidentne brudne zagranie”, „Wykorzystaliście budżet obywatelski do swojej kampanii wyborczej” – to tylko łagodniejsze z wielu krytycznych komentarzy, które pojawiły się pod postem promującym imprezę na portalu społecznościowym. Jednak przedstawiciele urzędu miasta twierdzą, że nie ma mowy o niedozwolonym finansowaniu kampanii z publicznych pieniędzy, a termin pikniku został po prostu… dostosowany do grafiku pracy urzędników wydziału promocji. „Autor projektu wpisał termin realizacji marzec/kwiecień. Ponieważ wydział promocji jest zaangażowany w proces naboru wniosków w III edycji budżetu, to została wybrana data, która pozwoli im na pogodzenie obu tych procesów” – tak miasto odpowiada na zarzuty na portalu społecznościowym.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right