opinia
Inne priorytety UE, a inne państw członkowskich
Trwające w całej Europie protesty rolników mają swoje źródło w realizowanej przez UE polityce klimatycznej (osławiony Zielony Ład) oraz w przyjętej strategii wobec Ukrainy. Wydaje się, że jest to pierwszy od wielu lat tak znaczący sprzeciw wobec polityki prowadzonej przez UE. W Polsce zaś, na co warto zwrócić uwagę, nigdy jeszcze działania UE nie były kwestionowane na tak dużą skalę.
Niezależnie od szczegółowych uwarunkowań generujących wspomniane niezadowolenie (w tym również dociekań, kto, tj. który rząd Rzeczpospolitej, bardziej odpowiada za zaistniałą sytuację), protesty ukazują także ustrojowy aspekt zagadnienia. Otóż, zarówno polityka rolna (Zielony Ład), jak i polityka handlowa (bezcłowy przywóz towarów z Ukrainy) należą do kompetencji przekazanych Unii Europejskiej, a zatem organy państw członkowskich nie mogą w tych obszarach podejmować samodzielnych rozstrzygnięć, a o wszystkim decydują organy UE. W konsekwencji decyzje te są motywowane celami i interesami określanymi z poziomu unijnego, a to może pozostawać w sprzeczności ze sposobem definiowania dobra wspólnego w danym państwie członkowskim albo w sprzeczności z interesami poszczególnych grup społecznych. Inaczej mówiąc, organy UE mogą określać priorytety inaczej, niż robią to poszczególne państwa członkowskie.