Artykuł
internet
Big techy nieco nadgryzione przez nowe prawo unijne
Od jutra korzystanie z największych platform ma być przyjaźniejsze dla użytkowników i firm. Giganci będą musieli zapewnić dostęp do konkurencyjnych aplikacji i ustąpić nieco pola mniejszym graczom
Za około dwa miesiące Komisja Europejska może uznać za strażnika dostępu platformę X (dawniej Twitter) i serwis Booking.com. Obie firmy zgłosiły, że ich usługi mogły osiągnąć wymagane do tego progi: m.in. 45 mln aktywnych użytkowników w UE miesięcznie i 10 tys. użytkowników biznesowych rocznie.
Strażnik dostępu to gigant cyfrowy o pozycji tak silnej, że może blokować lub utrudniać działalność swoim konkurentom. Żeby temu zapobiec, Unia Europejska nałożyła na takie platformy specjalne obowiązki. Dziś kończy się czas na dostosowanie się do tych wymogów.