sądownictwo
Wielki Brat patrzy
Instalowanie kamer monitoringu w salach rozpraw dla bezpieczeństwa może prowadzić do naruszenia tajemnicy wyrokowania, zwłaszcza tam, gdzie nie ma pokojów narad
Monitoring wizyjny w korytarzach czy przed wejściem do sądu jest stosowany od lat. Coraz częściej jednak kamery są instalowane w salach rozpraw. Choć te urządzenia rejestrują wyłącznie obraz – bez dźwięku – to i tak budzą spore wątpliwości. Przy czym nie chodzi o sprzęt do nagrywania w trybie tzw. e-protokołu czy przeprowadzania rozpraw zdalnych, ale o kamery, które rejestrują obraz transmitowany do dyżurki pracowników ochrony.
W niektórych sądach, np. w SO w Gorzowie Wielkopolskim, Warszawie czy we Wrocławiu, kamery monitoringu wizyjnego zainstalowano również w salach rozpraw. Ba, po tym, jak w 2017 r. w Sądzie Najwyższym podczas rozprawy doszło do niebezpiecznego incydentu (jedna z osób spośród publiczności próbowała wyszarpać policjantowi pistolet z kabury), kamery – nawet w salach rozpraw – zainstalowano także tam. Cel zawsze jest ten sam – bezpieczeństwo.