Artykuł
Odpychanie problemu
Tunezyjska straż przybrzeżna przechwytuje na Morzu Śródziemnym łódkę z azylantami płynącymi w stronę Włoch, 10 sierpnia 2023 r.
Nie oglądając się na UE, premier Włoch dogadała się z Albanią w sprawie przetrzymywania uciekinierów z Afryki. Zakusy na wypchnięcie azylantów poza swoje granice mają też inne kraje
Ukryte w górzystym pustkowiu lotnisko wojskowe Gjadër to nie tylko pomnik zimnowojennej przeszłości Albanii, lecz także gratka dla miłośników eksploracji porzuconych, zaniedbanych i trudno dostępnych miejsc. Upiorne, betonowe konstrukcje doskonale nadawałyby się na scenografię do postapokaliptycznego filmu. Wcinający się między wzniesienia prawie trzykilometrowy pas startowy był poważnym sprawdzianem precyzji i ostrożności pilotów, który w razie zbyt ostrego skrętu w prawo mógł się skończyć katastrofą. Po wylądowaniu myśliwce znikały za masywną żelazną bramą, a wydrążone w skałach tunele mogą pomieścić 50 samolotów. Dziś hangar wygląda jak cmentarzysko pokrytych dekadami kurzu radzieckich MiG-ów.
Bazę zbudowano na przełomie lat 60. i 70. XX w., żeby uszczelnić ochronę albańskiej przestrzeni powietrznej – notorycznie naruszanej przez jugosłowiańskie lotnictwo. W trakcie wojny na Bałkanach udostępniono ją CIA i wywiadowi wojskowemu USA, które wysyłały stamtąd misje rozpoznawcze do Bośni. Chaos polityczny napędzany przez ciągłe turbulencje w gospodarce i niepokoje społeczne spowodował, że infrastruktura lotniska przechodziła kolejne stadia niszczenia, aż u progu XXI w. oficjalnie wyłączono je z użytku.
Dzięki inspiracji szefowej włoskiego rządu Georgii Meloni premier Albanii Edi Rama znalazł jednak nowy sposób na zagospodarowanie starej bazy wojskowej: jej tereny mają stać się częścią „innowacyjnego rozwiązania” dla masowej migracji, której presję wyjątkowo silnie odczuwa w