Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-11-10

Pokusa anty…izmów

Francuskie władze robią wszystko, żeby nie importować konfliktu żydowsko -palestyńskiego nad Sekwanę. Ale on już tam jest

Jedyną właściwą odpowiedzią na terroryzm jest reakcja mocna i sprawiedliwa. Izrael ma prawo się bronić za pomocą akcji wymierzonych w organizacje terrorystyczne, ale oszczędzając cywili – mówił Emmanuel Macron w telewizyjnym wystąpieniu po ataku Hamasu na żydowskie miasta. Powiedział dokładnie to, czego po nim oczekiwano – potwierdził stanowisko V Republiki w sprawie bliskowschodniej. A jest takie: powinny istnieć dwa państwa – żydowskie i palestyńskie, oba narody mają prawo do życia na tym terenie i do bezpieczeństwa, nieusprawiedliwione są zarówno ataki na Żydów, jak i żydowska kolonizacja.

Wypowiedź Macrona nie była skierowana na zewnątrz, bo dyplomacja światowa od dawna zna „symetrystyczne” stanowisko Paryża. Ważniejsze było to, by dotarła ona do odbiorców wewnętrznych. Prezydent zadeklarował wsparcie dla społeczności żydowskiej we Francji, lecz też przestrzegł przed stygmatyzacją muzułmanów. W sumie próbował zgarnąć z powrotem do garnka mleko, które już się rozlało – tak jak konflikt izraelsko-palestyński, który wpływa na społeczeństwa daleko poza strefą działań wojennych. Nietrudno sobie wyobrazić, jak po klęsce na swoim terenie terroryści przenoszą działania do innych państw, choć pewnie jeszcze nie teraz, kiedy lepiej nie odwracać stanowiska opinii publicznej, która wyraźnie wybrała jedną stronę konfliktu. A już teraz skutkuje wzrostem nastrojów antysemickich.

O chłopcu, który krzyczał „wilk”

Kilka dni temu Cyril Hanouna, „Baba”, gospodarz oraz producent show „Touche Pas à Mon Poste” (czyt. też „Telewizyjny trybunał ludowy”, DGP Magazyn na Weekend z 23 grudnia 2022 r.), poskarżył się w swoim programie i na antenie radia Europe 1, że padł ofiarą antysemityzmu: ma on polegać na tym, że traci widzów. Nie podał liczb, ale według badań oglądalność jego show spadła po wybuchu izraelsko-palestyńskiego konfliktu o ok. 700 tys. oglądających. I to mimo rezygnacji z reklam, po których widzowie często już nie wracają na kanał, który oglądali (Hanouna twierdzi na X, że nie zrezygnował z reklam, tylko o nich zapomniał). Wcześniej „TPMP” miał z reguły powyżej 2 mln widzów. Do spadku miał doprowadzić, według Hanouny, niejaki Moussa, gospodarz jednego z kont na X, wymyślając hasztag #boycotteTPMP.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00