Artykuł
edukacja
Mniejsze kompetencje kuratorów
Zjednoczona opozycja chce zacząć zmiany w oświacie od wymiany kuratorów. Potem odebrać im część uprawnień – ich opinie przestaną być wiążące m.in. dla samorządów. Dla lokalnych włodarzy to wciąż za mało
Wszystko wskazuje na to, że opozycja przejmie władzę, a co za tym idzie, wyznaczy nowego ministra edukacji i nauki, który zastąpi dotychczasowego, Przemysława Czarnka. Nikt nie ukrywa tego, że jedną z pierwszych decyzji nowego szefa będzie odwołanie z funkcji 16 kuratorów oświaty. Na ich miejsce mają zostać mianowane głównie osoby merytoryczne, które formalnie nie są związane z żadną władzą. W odpolitycznienie tych instytucji wątpią eksperci. Obecnym kuratorom zarzuca się przede wszystkim sympatyzowanie z władzą, która ich powołała na te stanowiska. Czarę goryczy przelał fakt, że wielu z tych urzędników kandydowało z list PiS w obecnych i poprzednich wyborach. Nowa władza zapowiada, że to się zmieni. Propozycje środowiska oświatowego na reformę kuratoriów są różne, począwszy od odebrania kompetencji nadanych przez obecną władzę, a skończywszy nawet na ich likwidacji.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right