Artykuł
Stabilność finansowa budowana przez lata
Przez ostatnie trzy dekady polska gospodarka zadziwiała świat tempem wzrostu i odpornością na kryzysy. Nie byłoby to możliwe bez bezpiecznego systemu finansowego. W tym krwiobiegu nawet podczas ostatnich ekstremalnych zagrożeń, takich jak COVID-19 czy regularna wojna w Ukrainie, nie doszło do zawału czy zakrzepu
Rzeczywistość nie oszczędzała gospodarki w ostatnich latach. Gdy ta regenerowała siły po dwóch kryzysach – finansowym z 2008 r. i późniejszym kryzysie strefy euro – i zaczynała powoli odzyskiwać równowagę, uderzyły w nią kolejne potężne ciosy. Pierwszym była pandemia COVID-19, gdy za sprawą lockdownów, które miały przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się epidemii, gospodarki na świecie zamarły i musiały zmagać się z załamaniem łańcuchów dostaw. Drugim ciosem była rosyjska agresja na Ukrainę ze wszystkimi tego ekonomicznymi skutkami – kryzysem energetycznym i gospodarczym, i konsekwencjami kolejnych pakietów sankcji wymierzonych przeciwko Rosji.
Te turbulencje w naturalny sposób nie ominęły – bo i nie mogły – Polski. A mimo to przeszła ona przez te trudne czasy niemal bez zakłóceń, udało się uniknąć wielkich upadłości firm i wzrostu bezrobocia. Stało się tak m.in. dzięki temu, że mamy stabilny system finansowy i gospodarka nawet w najtrudniejszym otoczeniu zewnętrznym mogła liczyć na niczym niezakłócone finansowanie.