Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-10-20

Polityka nie kłania się historii

Węgrzy uczczą powstanie z 1956 r., ale skrupulatnie przemilczą, kto je stłumił

Na Węgrzech rozpoczyna się przedłużony weekend. W poniedziałek, 23 października, obchodzone będzie święto narodowe upamiętniające walczących o wolność i niepodległość w czasie powstania w 1956 r.

Przyjaciel czy oprawca?

Każda rocznica węgierskiego powstania przypomina o tym, że Węgry spłynęły krwią w czasie buntu (w języku węgierskim dosłownie „rewolucji”) przeciwko sowieckiej okupacji. Podobnie było w 1849 r., kiedy tutejszą Wiosnę Ludów, poza wojskami austriackimi i mniejszościami narodowymi zamieszkującymi Węgry, tłumiły wojska carskiej Rosji. Oba wydarzenia w konstytucji określa się tak samo: „rewolucja i walka o wolność́”. Walczący w 1956 r. odwoływali się do patriotycznych idei XIX-wiecznej Wiosny Ludów, używali nawet tego samego „godła Kossutha”. Postulaty tak w 1848, jak i 1956 r. w kilku punktach pozostawały zbieżne, m.in. w zakresie suwerenności, tworzenia rzeczywistego parlamentaryzmu czy wolnej prasy.

Co roku w październiku pojawia się pytanie o to, jak to możliwe, by państwo tak doświadczone przez Rosję utrzymywało z nią dziś tak dobre relacje. Tym razem jest nawet bardziej aktualne. 17 października w Chinach doszło bowiem do pierwszego od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę spotkania Viktora Orbána z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Według węgierskiego rzecznika rządu premier mówił o „pokoju, którego chcą Węgry, a który doprowadziłby do powstrzymania fali uchodźców, walk i sankcji”. Dyskutowano także o kwestiach energetycznych (dostawach gazu i ropy). Rosyjska agencja informacyjna TASS podaje nieco inną wersję. Według niej w czasie spotkania Orbán powiedział „że Węgrom nigdy nie zależało na konfrontacji z Rosją, wręcz przeciwnie, planowały rozszerzenie kontaktów”.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00