Artykuł
migracja
Schengen granicami podzielone
W ciągu ostatniego roku tymczasowe kontrole na wewnętrznych granicach strefy wprowadziło aż 10 z 27 członków, w większości z powodu zwiększonej liczby nielegalnych migrantów
Finalizację prac nad nową polityką migracyjną UE zawartą w Pakcie o migracji i azylu trudno uznać za bezproblemową. Interesy wielu państw członkowskich są bowiem albo rozbieżne, albo wymagają zastosowania różnego rodzaju narzędzi. Włochy koncentrują się na migrantach docierających z Afryki Północnej, Europa Środkowo-Wschodnia alarmuje o zagrożeniach z kierunku wschodniego, a kraje centrum Europy narzekają na przepełnione ośrodki tymczasowe dla uchodźców i migrantów. Temperaturę sporu podgrzewa nie tylko fakt, że reformy z obszaru migracji mają zostać ukończone w najbliższych miesiącach, ale i towarzyszące temu harmonogramowi przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego. Stawką jest uniknięcie kryzysów takich jak w 2015 r. czy na granicy polsko-białoruskiej w 2021 r. Na razie niekończące się spory owocują m.in. ograniczeniem swobody przemieszczania się w obrębie Schengen.