Artykuł
opinia
Rynek części zamiennych musi pozostać konkurencyjny
W Unii Europejskiej trwa dyskusja o przyszłości klauzuli napraw. Producenci samochodów chcą monopolu na zewnętrzne części pojazdów wykorzystywane przy remontach. Skutki takiego rozwiązania byłyby fatalne dla milionów kierowców.
Z roku na rok posiadanie samochodu staje się coraz droższe. Nie chodzi wyłącznie o cenę zakupu. Przez dziesięć lat eksploatacji auta jego użytkownik – na różnego rodzaju serwisy i naprawy – wydaje średnio drugie tyle. Niestety może być jeszcze drożej. W Brukseli trwa dyskusja na temat przyszłego kształtu klauzuli napraw. Jeśli zaakceptowane zostanie stanowisko koncernów motoryzacyjnych, nowelizacja uderzy po kieszeni ponad 250 mln posiadaczy samochodów w Unii.
Sprzeczne interesy
Unia Europejska przygotowuje się do nowelizacji pochodzącej z końca XX w. dyrektywy w sprawie prawnej ochrony wzorów (dyrektywa 98/71/WE). Jej przepisy nie objęły tzw. widocznych części samochodowych, np. elementów nadwozia, takich jak: zderzaki, lampy, lusterka czy szyby. I to właśnie jest przedmiotem kontrowersji. Obecnie producent samochodu może zastrzec wzór swojego auta, ale wspomnianych elementów składowych już nie. W rezultacie części takie mogą być wytwarzane przez wiele firm, a w niektórych krajach również używane w