Artykuł
strategia
Ministerstwa wchodzą w AI. Ale ostrożnie i na własną rękę
Pilotaż wirtualnych stetoskopów, programy wspomagające kontrolę nad uprawami czy wirtualny asystent przedsiębiorcy – to tylko niektóre zastosowania sztucznej inteligencji, jakie stosują polskie resorty
Pół roku trwał pilotaż programu e-Stetoskop prowadzony przez Ministerstwo Zdrowia. W jego ramach resort chciał wykorzystać elektroniczne stetoskopy do oceny zmian osłuchowych u pacjentów zakażonych wcześniej koronawirusem. Urządzenie rejestruje dźwięki, częstotliwość rytmu serca, szybkość oddechu i stosunek długości wdechu do wydechu, a algorytmy wykorzystane we wspierającym go oprogramowaniu alarmują, kiedy zaistnieje powód do zmartwień. I choć finalnie elektroniczny stetoskop – wbrew intencjom MZ – nie wszedł na listę wyrobów medycznych (sprzeciwiła się temu Agencja Oceny Technologii Medycznych), eksperyment pokazał, jak resort mógłby wykorzystywać systemy sztucznej inteligencji. Przypadek ten urzędnicy MZ opisali w odpowiedzi na interpelację posłanki Hanny Gill-Piątek. Parlamentarzystka chciała wiedzieć, jak polskie ministerstwa wykorzystują AI i czy w przyszłości planują zakup takich systemów.