Artykuł
Nie wybielam sądów
Próbuje nam się wmawiać, że trzeba zapanować nad sędziami i dopiero wtedy będzie lepiej. Niby jakim cudem?
Do Michała Gramatyki, posła Polski 2050 (i kandydata Trzeciej Drogi), a przy tym doktora nauk prawnych i kryminalistyka, wysłałem taki oto gorzki liścik: „Niemożliwe, ale jednak prawdziwe: sądownictwo polskie jest od trzech dekad krytykowane za mniej więcej to samo, a politycy w kolejnych kampaniach zapowiadają doniosłe zmiany. Jakby jakaś zła wróżka roztaczała nad wymiarem sprawiedliwości płaszcz niereform. Nawet te ostatnie, dokonywane przez PiS wśród nieomal szczęku oręża, nie niosły za sobą usprawnienia i przyspieszenia tempa prac młynów sprawiedliwości. Powtykać swoich sędziów, powstrzymać awanse sędziów niezależnych od rządu – ot, cały horyzont działań pisowskich i ziobrowskich. A wy, macie szerszy horyzont? Coś z «tym» zrobicie, czy po wygranej opozycji będziemy mieli tradycyjny stan rzeczy – i tradycyjną, jałową krytykę?
Wyrazy szacunku...”
I do rozmowy doszło.
z Michałem Gramatyką rozmawia Jan Wróbel
Uprzedzam: wszystko, co pan powie, może być użyte przeciwko panu. I zapewne będzie.
Nie mogę się doczekać.
Krzysztof Stanowski opublikował materiał filmowy obnażający kłamstwa znanej celebrytki, aktorki, tancerki i wokalistki. Opublikował, mimo zakazu sądu, który, zgodnie z przyjętym wzorem postępowania, zastosował „postanowienie o zabezpieczeniu roszczenia”. Samowola prawna, chciałoby się rzec, „pisowski” stosunek do sądów? Czy jednak akt obywatelskiego nieposłuszeństwa obywatela niepokornego wobec sklerozy sądów?