Artykuł
edukacja
Rezygnacja z prac domowych? „Nie da się zrobić”
Szkoły różnią się pod względem liczby zadawanych prac
Temat zadań domowych znalazł się zarówno w „100 konkretach” Koalicji Obywatelskiej, jak i w programie wyborczym PiS. Nauczyciele twierdzą, że to postulat nie do zrealizowania
Ta propozycja zelektryzowała rodziców i nauczycieli. – Zlikwidujemy prace domowe w szkołach podstawowych – obiecywał na ubiegłotygodniowej konwencji Donald Tusk. Za tym miałaby pójść szeroka oferta bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych w szkole, rozwijających zdolności i wyrównujących szanse. W priorytetach Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządzenia czytamy o pomocy w szkole zamiast korepetycji w domu. Także Prawo i Sprawiedliwość porusza ten temat w swoich obietnicach. Zapowiada zwiększenie dostępności nauczyciela dla ucznia w szkole, m.in. w ramach zajęć dodatkowych. Elementem tego procesu będzie też odrabianie prac domowych w klasach I–III wyłącznie na zajęciach pozalekcyjnych.