Artykuł
Zarząd KZP nie przerzuci odpowiedzialności na księgową
Z przepisów wynika wyraźnie, że nawet gdy to ona popełniła błąd, odpowiedzialność poniosą członkowie zarządu. Wbrew powszechnemu wyobrażeniu ich rola nie może się zatem sprowadzać do zatwierdzania wniosków o pożyczkę
Zarząd kasy zapomogowo-pożyczkowej (KZP) jest jedynym organem uprawnionym do reprezentowania kasy, podpisywania dokumentów, decydowania o środkach i zatwierdzania ich przelewów. Z jednej strony zarząd odpowiada za wszelkie działania i zaniechania KZP, ma przy tym dostęp do danych osobowych członków, może udzielać tego dostępu innym, podejmuje decyzje m.in. o członkostwie zatrudnionych. Jednak z drugiej strony członkowie zarządu nie mogą otrzymywać za wykonywanie tych czynności wynagrodzenia ani diety. Brakuje im zatem jednego z podstawowych motywatorów typowych dla członków zarządu w innych jednostkach. Praca w zarządzie KZP kojarzy się więc z dodatkowymi obowiązkami, co najmniej czteroletnim zobowiązaniem i odpowiedzialnością, za co nikt nie zapłaci. Pracownicy, którym zależy na działaniu kasy, z reguły są zwykłymi, liniowymi pracownikami, rzadko rekrutują się z kierownictwa firmy lub działu kadr. Niekiedy bywają do tej roli mianowani, co jest niezgodne z przepisami ustawy o kasach zapomogowo-pożyczkowych (dalej: ustawa o KZP). To wszystko powoduje, że na kandydatów do zarządu zgłaszają się jedynie pasjonaci, ale trafiają doń również osoby po prostu mniej asertywne lub nawet zupełnie przypadkowe. Niestety skutki bywają opłakane. Osoby te nie mają bowiem świadomości, jaka odpowiedzialność na nich ciąży, a często kontynuują nieprawidłową, ale od dawna istniejącą w danej kasie praktykę.