Artykuł
surowce
Skoro jest drogo, to dlaczego jest taniej?
Baryłka ropy gatunku Brent po raz pierwszy od listopada kosztuje ponad 90 dol. Mimo to ceny paliw na krajowych stacjach spadają
W środę cena baryłki na rynku w Londynie przekroczyła 92 dol. Wpływ na przejściowe przynajmniej ograniczenie dostaw surowca na światowe rynki ma m.in. katastrofalna powódź w Libii, która spowodowała wstrzymanie eksportu przez ten kraj. Libia jest członkiem OPEC i wydobywa ponad 1 mln baryłek ropy dziennie.
– Za wzrostem cen ropy stoją przede wszystkim ograniczenia w podaży. Trend wzrostowy może się utrzymać w perspektywie najbliższych tygodni, ale też trudno prognozować jego kontynuację w dłuższej perspektywie, jeśli nic się na rynku nie zmieni, przed wszystkim po stronie popytu – mówi Dorota Sierakowska, analityczka DM BOŚ.