Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-09-08

Indywidualna droga

Józef i Wiktoria Ulmowie

Osobiste wybory człowieka są fundamentem jego zachowania

Z Janem Jakubem Grabowskim rozmawia Jan Wróbel

Jan Jakub Grabowski, absolwent historii na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Założyciel, lektor i autor treści na kanale „Okupowana Polska” na platformie YouTube, Fot. mat. prasowe

Jan Jakub Grabowski, absolwent historii na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Założyciel, lektor i autor treści na kanale „Okupowana Polska” na platformie YouTube, Fot. mat. prasowe

W Markowej, wsi liczącej ponad 4 tys. mieszkańców, ukrywało się kilkudziesięciu Żydów, nawet po wielkich obławach w 1942 r. Wyzwolenia dożyło 21. Mord na rodzinie Ulmów, która zostanie beatyfikowana 10 września, i ukrywanych przez nich Goldmanach to marzec 1944 r. Według świadectw ukrywający się Żydzi pracowali w gospodarstwie Ulmów, nawet chodzili do domu granatowego policjanta, który przechowywał ich kosztowności. I to on ostatecznie na nich doniósł, lecz przedtem – milczał. Czasem się mówi, że „trudno uwierzyć, aby ludzie we wsi nie wiedzieli...”, bo w małej społeczności ukrywanie kogoś przez dłuższy czas bez wzbudzania podejrzeń nie może się udać. W tym przypadku mamy pewność, że przynajmniej jeden funkcjonariusz służby poddanej ścisłej kontroli niemieckiej przez wiele miesięcy nic z tą wiedzą nie robił.

Musimy pamiętać, że okres okupacji to czas silnej propagandy antysemickiej, która była adresowana nie tylko do Niemców, ale może przede wszystkim do Polaków. Prawdą pozostaje fakt, że odnosiła pewien skutek – głównie wśród warstw najbiedniejszych oraz najmniej świadomych. Rozwieszane na ulicach miast plakaty informujące, że Żydzi roznoszą tyfus, że psują mleko, że ze względów higienicznych i policyjnych muszą być zamykani w gettach – to wszystko pogłębiało przedwojenne animozje albo tworzyło nowe uprzedzenia. Ponadto musimy pamiętać o ogólnej demoralizacji spowodowanej wojną i okupacją: masowe egzekucje, zbrodnie, łapanki, wywózki… Narastało przekonanie o bezkarności za czyny, które wcześniej uchodziły za niedopuszczalne okrucieństwo. W ludziach zachodziły zmiany mentalne, co miało charakter dwubiegunowy. W szlachetności utwierdzali się ludzie przyzwoici, a niektórzy – z różnych powodów – decydowali się na współpracę z okupantem lub jednorazowy donos, który kosztował kogoś życie. Tak czy inaczej każda decyzja była efektem pewnego procesu, szczególnie w przypadku postaw negatywnych, bo zło nie wygrywa w nas automatycznie. Ludzkie życie podczas wojny znaczyło niewiele, a życie Żyda od pewnego momentu nie miało żadnej wartości, z czego zdawali sobie sprawę nie tylko Niemcy. Demoralizacja postępowała, górę brały chciwość, strach, nadzieja nagrody, a przypadku Włodzimierza Lesia, który wydał Ulmów, być może, chęć zatarcia śladów.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00