Wyhamowanie było oczekiwane
Faktoring nadal na fali, ale już nie z tak dużą dynamiką, jak w ubiegłym roku. Widać, że firmy w Polsce złapały zadyszkę
Na skutek zakończenia w 2022 r. rządowego wsparcia płynnościowego, które było udzielane przedsiębiorcom od 2020 r. w formie pakietów pomocowych i tarcz antykryzysowych, wiele firm straciło poduszkę finansową. Tym samym wzrosło ich zapotrzebowanie na kapitał obrotowy. Szczególnie że zwiększyły się koszty, choćby ze względu na wysokie ceny energii i gazu oraz surowców. Zbiegło się to w czasie z galopującą inflacją, mniejszą dostępnością finansowania dla przedsiębiorców na rynku bankowym, a także dłuższymi terminami płatności.
To wszystko spowodowało większe zainteresowanie faktoringiem, które dało się zauważyć zwłaszcza w ubiegłym roku. Obroty polskich faktorów osiągnęły historyczny poziom. Sfinansowali oni bowiem bieżącą działalność przedsiębiorstw na ponad 460 mld zł, czyli o 27 proc. więcej niż w 2021 r. – wynika z danych Polskiego Związku Faktorów (PZF), skupiającego przeważającą część podmiotów działających na tym rynku.