Artykuł
aktualności
RIO kwestionują brak maksymalnej wartości zamówienia
W umowie z wykonawcą gmina powinna ustalić nie tylko zakres usług, lecz także górny limit kwoty, jaką może otrzymać wykonawca. Jeśli tego zabraknie, regionalna izba obrachunkowa będzie mogła uznać, że naruszono reguły finansów publicznych. Nie wszystkie JST o tym pamiętają
Gminy zapominają, że ciąży na nich obowiązek określenia w umowie wartości zamówienia ogółem bądź maksymalnej wartości, do której można finansować świadczone usługi. Co ważne, wymóg ten dotyczy również umów zawieranych poza reżimem p.z.p. Poniższe przykłady wskazują natomiast, że izby to sprawdzą i kwestionują. Ot, chociażby RIO w Poznaniu. W wystąpieniu pokontrolnym z 22 maja 2023 r. (nr WK-0911/61/2022) jako nieprawidłowe wytknęła ona kontrolowanej gminie, że w umowach nie określiła wartości ogółem ani maksymalnej wartości granicznej zaciągniętego zobowiązania w zakresie świadczonych usług. W umowie na zagospodarowanie odpadów określono jedynie ogólnie, że przekazujący je „zapłaci prowadzącemu instalację cenę według obowiązującego cennika”. Z kolei w innej umowie ustalono, że wynagrodzenie jest uzależnione od liczby podjętych interwencji dotyczących dzikich zwierząt i „będzie płatne zgodnie z cenami podanymi w ofercie”. Izba takie zapisy uznała za niewystarczające. Nakazała wprost, by „w zawieranych umowach określać maksymalną wysokość wynagrodzenia (zobowiązania) za wykonanie przedmiotu umowy w okresie jej realizacji. Umożliwi to kontrolę wysokości zaciągniętych zobowiązań z planem finansowym jednostki w okresie realizacji umowy” – wskazano. Nie jest to przypadek odosobniony. Podobne nieprawidłowości RIO w Poznaniu znalazła np. w umowach Kalisza (wystąpienie pokontrolne z 24 marca 2023 r. nr WK-0911/41/2022), a RIO w Krakowie wobec gmin Łapsze Niżne (wystąpienie pokontrolne z 27 sierpnia 2019 r. nr WK-613-38/19).