Artykuł
wywiad
Nie zawsze właściciel nieruchomości odpowiada za usunięcie odpadów
Mateusz Karciarz: Organ musi podjąć próbę ustalenia, kto jest posiadaczem odpadów, nie zaś odgórnie domniemywać, że jest nim władający powierzchnią ziemi
Ostatnio było głośno o wniosku rzecznika praw obywatelskich (RPO) do wojewódzkiego sądu administracyjnego, w którym rzecznik zaskarża decyzję burmistrza o naliczeniu mieszkance 130 tys. zł za wywóz ze swojej działki niebezpiecznych odpadów. Sęk w tym, że odpady składował jej syn, o czym właścicielka nieruchomości nie wiedziała. Jak pan ocenia tę sytuację?
Trudno jest się wypowiedzieć jednoznacznie o sprawie, nie znając całości akt postępowania, jednakże z doniesień medialnych wynika, że burmistrz zbyt szybko (przynajmniej w ocenie RPO) zdecydował się na zastosowanie w sprawie domniemania stanowiącego, że posiadaczem odpadów jest władający powierzchnią ziemi. Z przedstawionych informacji natomiast wynika podejrzenie, że posiadaczem odpadów była konkretna osoba, w stosunku do której prowadzone jest nawet postępowanie karne w tym przedmiocie. Tym samym z tak przedstawionego stanu faktycznego rzeczywiście można wywnioskować, że w sprawie w niewłaściwy i niedostateczny sposób przeprowadzono postępowanie dowodowe.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right