Artykuł
nieruchomości
Urzędnik gminny nie skontroluje stropu, bo się na tym nie zna
Samorządy uważają, że rozbudowa Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) może się okazać fikcją, jeśli rząd nie zapewni finansowania nowych zadań. Wątpliwości budzi też dobrowolność inwentaryzacji, mimo takich zapewnień rządu
W CEEB już dziś znajdują się dane dotyczące źródeł ciepła i spalania, a deklaracje w tym zakresie właściciele nieruchomości mieli obowiązek wprowadzić do końca czerwca ub.r. Ministerstwo Rozwoju i Technologii chce jednak znacznie rozszerzyć informacje gromadzone w systemie o te dotyczące m.in. grubości ocieplenia dachu czy stanu stolarki okiennej (patrz: infografika), a część z nich mieliby do systemu wprowadzać gminni urzędnicy po przeprowadzonej inwentaryzacji. Idea jest taka, aby właściciel nieruchomości na podstawie wszystkich zgromadzonych w CEEB danych mógł sprawdzić efektywność energetyczną budynku i dowiedzieć się, co należy zmienić, żeby ją podnieść oraz z jakich programów termomodernizacyjnych może skorzystać.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right