Artykuł
Wojna kosztuje. Moskwę też
Od początku wojny Moskwa zwiększyła dzienną sprzedaż paliw do Chin, Indii i Turcji o ok. 100 mln euro.jej eksport paliw do UE spadł o trzy razy tyle. nie sprawdziły się jednak zapowiedzi kilkunastoprocentowej recesji
Rosja zajęła się już terroryzmem na pełną skalę. Bombarduje cywilną infrastrukturę, ma zamiar pozbawić Ukraińców prądu w czasie zimy, licząc na to, że ulegną i jak najszybciej zasiądą do stołu rokowań, nie stawiając „wygórowanych” warunków. Wciąż wygląda jednak na to, że Ukraina zamierza grać o pełną pulę, czyli odzyskanie wszystkich okupowanych terytoriów z Krymem włącznie. Prezydent Zełenski podczas połączenia wideo ze szczytem G20 przedstawił 10-punktowy plan pokojowy, który zawierał m.in. pełne wycofanie się wojsk rosyjskich z terytoriów jego kraju.
Dlaczego Moskwa postawiła na tak desperackie działania, jak próba sterroryzowania kilkudziesięciu milionów cywilów? Rosjanie udowodnili już, że są zdolni do niewyobrażalnego, ale masowe ostrzeliwanie obiektów, które nie mają potencjału militarnego, z czysto wojskowego punktu widzenia musi wydawać się marnotrawstwem. Każda rakieta balistyczna to koszt przynajmniej kilkuset tysięcy dolarów, a niektóre są warte nawet kilka milionów. Z powodu sankcji Rosja nie będzie mogła łatwo i szybko ich wyprodukować, żeby uzupełnić magazyny.