Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-10-18

Tak się tworzy z ludzi bestie

Paweł Kobes: Służba Więzienna czy MS chyba już sami nie wierzą w resocjalizację penitencjarną i chodzi po prostu o zapewnienie spokoju za murami

dr Paweł Kobes, Instytut Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji UW

dr Paweł Kobes, Instytut Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji UW

Jak pisaliśmy niedawno, po tym, jak za pomocą nowelizacji kodeksu karnego wykonawczego określono minimalne standardy w sprawie przysługujących skazanym połączeń telefonicznych, w poszczególnych zakładach wprowadzono limit w postaci jednego połączenia tygodniowo. Czyli tyle, ile wynosi ustawowe minimum. Wcześniej, kiedy ta kwestia nie była uregulowana, rozmowy nie były limitowane. Spodziewał się pan tego?

Chciałbym najpierw poczynić jedną uwagę. Musimy rozróżnić rozmowy telefoniczne w celu kontaktu z rodziną, rozmowy z obrońcą i te z innymi osobami, m.in. przestępcami, dzięki którym osadzeni mogą prowadzić działalność przestępczą. Teraz odpowiedź pytanie: tak. Spodziewałem się, że wszystko pójdzie w tym kierunku, ponieważ przyjęte zapisy ustawowe sprzyjają temu, by dyrektorzy zakładów karnych wybierali najprostsze rozwiązanie. Chciałbym zakładać, że nie było intencją ministerstwa atakować czynnik motywujący, bodziec resocjalizacyjny, który pozwalał wyrabiać w skazanych poczucie, że warto się starać. Pozbawiliśmy się tych elementów, dając sygnał, że bez względu na to, co więzień zrobi czy czego nie zrobi, będzie miał prawo do tylko jednej rozmowy telefonicznej w tygodniu.

Przecież nowelizacja rozszerza katalog nagród, jakie można przyznać więźniowi, właśnie o zezwolenie na dodatkowe skorzystanie z samoinkasującego aparatu telefonicznego.

Tu bardziej chodzi o to, by możliwość częstszej rozmowy była wtedy, gdy osadzony nie sprawia kłopotów. Bo aby dostać nagrodę, trzeba się bardzo postarać. O nagrody w zakładzie karnym nie wnioskuje się zbyt często. Ponadto ich katalog jest spory i nie jest powiedziane, że to będzie właśnie dodatkowa rozmowa, a nie np. pochwała, zatarcie kary dyscyplinarnej czy nagroda rzeczowa. Poza tym trzeba pamiętać, że przez ograniczenie liczby rozmów został bardzo utrudniony dostęp do obrońców. To oni muszą wysyłać do zakładu karnego pismo z prośbą o dodatkowy telefon. Do momentu wprowadzonych zmian klient mógł się bez przeszkód kontaktować z obrońcą. Teraz pełnomocnik może się dowiedzieć o potrzebie kontaktu z klientem podczas widzenia lub w sądzie. Problem zaczyna się wówczas, gdy pojawi się jakaś nagła okoliczność uzasadniająca szybki kontakt skazanego z obrońcą.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00