Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2022-10-14

Pomagać, ale nie wszystkim

Poprosiłem o sprawdzenie, jaka jest największa pożyczka, której posiadacz skorzystał u nas z wakacji. To 8,7 mln zł. Korzyść tej osoby to ok. 409 tys. zł

Przemek Gdański prezes zarządu BNP Paribas Bank Polska. W 2021 r. wyróżniony nagrodą Wizjonera Rynku, przyznawaną podczas konferencji IT@BANK. Szachista z tytułem Mistrza FIDEPrzemek Gdański prezes zarządu BNP Paribas Bank Polska. W 2021 r. wyróżniony nagrodą Wizjonera Rynku, przyznawaną podczas konferencji IT@BANK. Szachista z tytułem Mistrza FIDE

Z Przemkiem Gdańskim rozmawia Łukasz Wilkowicz

Nastroje wśród bankowców są nie najlepsze, prawda?

Banki mają pieniądze i są przez to dobrym chłopcem do bicia. A przecież chłopca do bicia nikt nie będzie żałować.

Banki same się podkładają. Z jednej strony pokazują miliardowe zyski, z drugiej – ich podejście np. do kredytów frankowych było – i to bardzo delikatne określenie – dalece nieelastyczne.

Nie można patrzeć na zyski banków tylko przez pryzmat ostatnich kwartałów. Warto spojrzeć, jak te wyniki wyglądały w perspektywie kilku ostatnich lat w efekcie wielu wyzwań zewnętrznych. Poza tym nominalny poziom zysku niewiele mówi, bo inwestorzy oczekują określonego poziomu zwrotu z kapitału. A on w Polsce należy teraz do najniższych w Europie. Przed laty było pod tym względem dużo lepiej.

Wtedy to dopiero banki „strzygły” klientów.

Nie „strzygły”. Koszt kapitału dla banków wynosi powyżej 10 proc. Firma, która nie osiąga zwrotu netto na tym poziomie, jest nieefektywna. Mówi się o miliardowych zyskach, a mało kto zwraca uwagę, co się dzieje z kapitałami. Banki objęły wielomiliardowe emisje obligacji stałoprocentowych Skarbu Państwa, Polskiego Fundusz Rozwoju czy BGK. Gdy stopy procentowe poszły w górę, wartość obligacji spadła, zmniejszając nasze kapitały.

Można było nie kupować tych obligacji.

I nie wspierać programów ratujących gospodarkę przed pandemiczną zapaścią? Banki ponoszą teraz konsekwencje za empatyczne i odpowiedzialne zachowania.

Perspektywa klientów jest inna. Nie patrzą na bazę kapitałową, bo ich interesuje to, że oprocentowanie kredytów, w tym hipotek, błyskawicznie idzie do góry, a depozytów bardzo długo było bliskie zera.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00