Artykuł
Ryzyko szpitali pod większą ochroną
Ubezpieczenia wzajemne są elastyczniejsze, wymagają mniej formalności, a przede wszystkim - ich cena jest atrakcyjna. W obszarze ochrony zdrowia zapewniają szpitalom lepszą ochronę w razie wystąpienia niepożądanych zdarzeń medycznych. Mówili o tym w Sopocie uczestnicy Ogólnopolskiego Kongresu Rozwiązań Ubezpieczeniowych dla Podmiotów Leczniczych
Prowadząc działalność leczniczą, trudno uniknąć niepożądanych zdarzeń medycznych. Najwięcej z nich, bo ok. 30 proc., występuje w dziedzinie położnictwa i ginekologii. Niewiele mniej jest w chirurgii czy ortopedii. Ich następstwa bywają bardzo kosztowne. Rozwiązaniem dla szpitali mogą być odradzające się w Polsce ubezpieczenia wzajemne. Taką ofertę z powodzeniem rozwija TUW Polski Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych (TUW PZUW), który należy do Grupy PZU.
Szerokie wsparcie
Ubezpieczenia wzajemne polegają na wzajemnej ochronie i współpracy w interesie ubezpieczonych, którzy są jednocześnie członkami towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych. To zupełnie inny rodzaj ubezpieczenia niż komercyjne. - W naszej nomenklaturze nie ma pojęcia zysk, jest tylko nadwyżka finansowa, która wraca do naszych członków np. w postaci zwrotu części składki - mówił podczas kongresu prezes TUW PZUW Rafał Kiliński. Jak podkreślał, w czasie sześciu lat działalności towarzystwo nawiązało współpracę z prawie 200 szpitalami, czyli niemal jedną piątą wszystkich w Polsce.