Artykuł
surowce
Wojna o ceny paliw i saudyjsko-rosyjskie zbliżenie
Kartel eksporterów zwiera szyki. Bliski Wschód nie zamierza poświęcać naftowych zysków na rzecz politycznej stabilności na Zachodzie i zawiera taktyczny sojusz z Moskwą
OPEC zdecydował, że zmniejsza wydobycie o prawie 2 mln baryłek dziennie
Desperacka ofensywa dyplomatyczna Waszyngtonu nie przyniosła przełomu. 24 producentów ropy tworzących grupę OPEC+ (na czele z Arabią Saudyjską i Rosją) postanowiło wczoraj zredukować produkcję o ok. 2 mln baryłek dziennie – prawie 2 proc. światowego wydobycia. Decyzja ta oznacza największe cięcia od pandemicznego 2020 r. Już informacje o planowanych przez kartel ograniczeniach wydobycia, które według pierwszych przecieków miały mieścić się w przedziale 1–1,5 mln baryłek dziennie, zatrzymały obserwowany w ostatnich miesiącach spadek cen ropy na światowych rynkach. O ile popandemiczne przyspieszenie gospodarcze i obawy związane z wojną wywindowały średnie notowania Brent do ponad 120 dol. w czerwcu, w II połowie września spadły one poniżej pułapu 90 dol. za baryłkę.