Artykuł
rozmowa
W cyfrowym świecie wszystko jest na widoku
Piirmets: To nie ja muszę ufać rządowi – to rząd ma pokazać, że zasługuje na zaufanie. Dlatego dostęp do danych jest ściśle monitorowany
Na jakim etapie jest cyfryzacja Estonii?
To proces ciągły. Rozpoczęliśmy go 30 lat temu, ale wątpię, by kiedykolwiek nastąpił moment, w którym powiemy: „Jesteśmy już wystarczająco scyfryzowani i nie musimy nic więcej robić”.
Zawsze będzie pole do doskonalenia usług cyfrowych. Korzystanie z nich może być jeszcze łatwiejsze i płynniejsze. Mogą być bardziej proaktywne i obejmować coraz więcej komponentów.
Co nie zmienia faktu, że według różnych mierników cyfryzacji jesteśmy pod tym względem jednym z najbardziej zaawansowanych państw świata. Prawie wszystkie usługi publiczne są w Estonii dostępne online. I na tej bazie budujemy drugą warstwę, wprowadzając podejście proaktywne i usługi świadczone w czasie rzeczywistym. Swoje zastosowanie znajdzie tu sztuczna inteligencja (AI), która usprawni komunikację z urzędami. To będzie cyfrowy asystent pośredniczący w kontaktach obywatela z dowolną jednostką administracji państwowej.