Artykuł
wywiad
Uważamy Polskę za przyjaciela
Liwne: Kwestia reparacji jest skomplikowana w całej Europie. Wychodzimy z założenia, że w przypadku Polski jest to kwestia do omówienia i rozwiązania między Polską a różnymi krajami
Jakie są szanse na nowe polsko-izraelskie otwarcie czy też, po sporze o k.p.a., na gest podobny do wspólnej historycznej deklaracji premierów Mateusza Morawieckiego i Binjamina Netanjahu?
Pół roku temu przyjechałem do Polski z jasnym zamiarem przywrócenia relacji polsko-izraelskiej na właściwe tory. Po fali kryzysów, których doświadczyliśmy od początku 2018 r. Kryzys w tych relacjach miał związek z kwestiami historycznymi i różnymi ustawami. Powinniśmy znaleźć lepszy, właściwy sposób rozmawiania o przeszłości. Jestem pewien, że wszyscy się zgodzimy z tym, że przeszłości już nie da się zmienić i nikt z nas nie może pozwolić na pisanie historii od nowa. Musimy zaakceptować ją taką, jaka jest. Z jej wszystkimi przyjaznymi i tragicznymi zdarzeniami, zarówno w Polsce, jak i w Izraelu. Kiedy mówię o historii, to mam na myśli nie tylko te najtragiczniejsze wydarzenia dla Polaków i Żydów podczas II wojny światowej i Szoa, lecz 1000 lat wspólnego życia na tej ziemi. Żydzi żyli w Polsce od samego początku jej powstania. Pierwsza wzmianka o Polsce w światowych źródłach historycznych była spisana przez żydowskiego podróżnika. Jest to jedna z pierwszych rzeczy, której dowiadujemy się podczas zwiedzania Muzeum Polin.