Artykuł
Być może chodziło o zastawienie pułapki na sędziów
Michał Laskowski: Wprowadzony prezydencką nowelą ustawy o SN test niezawisłości niczego nie uzdrowi i nie da odpowiedzi na żadne z pytań, które są zadawane w stosunku do tzw. neosędziów. To instytucja o charakterze pozornym
Prezydencka nowelizacja, która wprowadza tzw. test niezawisłości, obowiązuje zaledwie od kilkunastu dni, a już do Sądu Najwyższego składane są wnioski o wykonanie takiego testu. Ile dotąd ich złożono?
Ja mam szczegółową wiedzę na temat wniosków, które wpływają do Izby Karnej SN. Nie znam wpływu do wszystkich innych izb, oprócz tego, że wiem o jednym wniosku, który wpłynął do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych i który dotyczy trojga sędziów mających rozpoznawać sprawę sędziów Kamila Zaradkiewicza i Waldemara Żurka. I to właśnie pan Zaradkiewicz, jako strona tego postępowania, złożył taki wniosek. Natomiast w IK mamy w tej chwili dwa wnioski, które zostały przyjęte i do których rozpoznania zostały już wylosowane składy orzekające. W zeszłą środę wpłynęło pięć kolejnych wniosków i one dopiero dziś lub jutro będą przechodziły procedurę wstępnej kontroli formalnej. I dopiero po jej przeprowadzeniu będzie wiadomo, ile z nich zostanie skierowanych do rozpoznania, a co do ilu zostanie wydana odmowa przyjęcia z powodu niespełnienia warunków formalnych.