Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2022-08-17

Czy gminy mogą stracić miliony przez złe uchwały śmieciowe?

Jeśli opłata za odpady została pobrana na podstawie zakwestionowanej przez sąd uchwały, mieszkańcy powinni otrzymać zwrot środków - potwierdza DGP Prokuratura Krajowa. Eksperci przyznają: podstawa prawna jest, ale usługa została przecież wykonana i należy się za nią zapłata

Naliczając stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, gminy mogą co do zasady wybrać jedną z kilku metod: od osoby, która uwzględnia liczbę mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość; od powierzchni użytkowej lokalu; od gospodarstwa domowego, polegającą na ustaleniu takiej samej opłaty dla dowolnej wielkości gospodarstwa domowego; od wody. Każda z tych metod ma swoje minusy i w konsekwencji może zostać zaskarżona do sądów administracyjnych, jak to się stało choćby w Warszawie.

Tymczasem unieważnienie uchwały oznacza, że od samego początku akt nie był zdolny do wywołania skutku prawnego, a więc kształtowania uprawnień czy obowiązków. Tym samym mieszkańcy wcale nie musieli uiszczać wymaganych opłat za śmieci. Jeśli zaś to zrobili - i na tym stanowisku stoi prokuratura - mogą wystąpić o zwrot nadpłaty (po zakwestionowaniu uchwały obowiązujący staje się poprzedni akt prawny z niższym stawkami), powołując się na przepisy ordynacji podatkowej.

Zdaniem ekspertów opisana sytuacja jest realnym problem dla gmin, których uchwały określające wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami zostały unieważnione. Muszą się więc one liczyć ze stratami, choć wiele zależy od tego, jakie podmioty były zainteresowane stwierdzeniem nieważności uchwały. Jeśli były to spółdzielnie mieszkaniowe, dla których kwoty opłat śmieciowych są znaczące, liczone w setkach tysięcy czy wręcz milionach złotych, sprawa jest poważna. Trudno bowiem oczekiwać, że nie będą one podejmowały kroków prawnych w celu odzyskania nadpłat opłat śmieciowych. Potwierdza to Daniel Chojnacki, partner Infrastructure and Energy Practice Domański Zakrzewski Palinka sp.k. - Uważam, że ryzyko występowania z wnioskami jest możliwe przede wszystkim ze strony dużych podmiotów - mówi.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00