Artykuł
Pomimo likwidacji ID SN hydra niepewności pozostała
Jacek Zaleśny: Nie da się wykluczyć, że osoby dotychczas orzekające w ID SN będą orzekać także w nowo utworzonej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej
Na ostatnim posiedzeniu Sejm uchwalił prezydencki projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Zgodnie z nim zlikwidowana zostanie Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce pojawi się Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Czy pana zdaniem te zmiany spełnią jeden z najważniejszych wymogów Komisji Europejskiej co do przywrócenia praworządności w Polsce i tym samym pozwolą odblokować środki przeznaczone dla Polski w ramach Funduszu Odbudowy?
Musiało upłynąć dużo brudnej wody w Wiśle, aby w sumie niewiele uległo zmianie. Owszem, jeśli chodzi o kwestie dotyczące organizacji SN, to w tym zakresie zmiany są. Ma miejsce zmiana w postaci likwidacji ID SN z jej odrębnością budżetową, odrębną kancelarią, prezesem działającym niezależnie od I prezesa SN. To oznacza, że nie będziemy już mieli swego rodzaju „sądu w sądzie”. Jest też powrót do sytuacji, w której wszyscy sędziowie SN są wynagradzani w podobny sposób.