Tajemnice aplikacji hazardowych
Dotychczasowe rozwiązania polegające głównie na nałożeniu na przedsiębiorców obowiązków informacyjnych nie chronią wystarczająco użytkowników
Firmy bukmacherskie skrzętnie skrywają swoje know-how. W aspekcie tworzenia algorytmów kursów dotyczących przedmiotu zakładu jest to zrozumiałe, ponieważ obejmuje element projektowania produktu pod względem jego efektywności. W końcu firma bukmacherska nie działa ani non profit, ani non for profit. Projektowane przez te firmy usługi zachęcają wyjątkową konkurencyjnością swojej oferty. Czy także ją personalizują w oparciu o dane konkretnego klienta? Kwestia ta jest szczególnie interesująca w dobie cyfryzacji i przeniesienia przez firmy bukmacherskie swojej działalności do aplikacji na smartfony.
Tacy jak Gregg
O konkretnych praktykach możemy się dowiedzieć za sprawą artykułu opublikowanego przez „New York Times” w marcu 2021 r. („Gambling Apps Know a Lot About You”), w którym opisano działania najpopularniej firmy bukmacherskiej w Wielkiej Brytanii Sky Bet, których „ofiarą” stał się użytkownik o imieniu Gregg. Zawierał on zakłady bukmacherskie przez dziewięć miesięcy w 2018 r. Przegrał swoje oszczędności, zaciągnął pożyczki gotówkowe (ok. 70 tys. dol.) oraz kredyt pod zastaw swojego domu (ok. 150 tys. dol.) w celu dalszej gry. Obecnie stara się ustalić, czy aplikacja firmy bukmacherskiej Sky Bet wpłynęła na jego sytuację. Chodzi o