Artykuł
Spółki komunikacji miejskiej zagrożone tak samo jak komunalne
Wszystko wskazuje na to, że choć nie należą do przedsiębiorstw nastawionych na zysk, to niektóre z nich będą musiały płacić wprowadzony od 1 stycznia br. podatek minimalny
Podatek minimalny wprowadził Polski Ład. I choć według pierwotnych zapowiedzi Ministerstwa Finansów miał on dotyczyć wielkich korporacji, w praktyce może dotknąć wiele firm, w tym również podmioty publiczne. O takim zagrożeniu informowaliśmy już w listopadzie ub.r. w dodatku Podatki i Księgowość - „Podatek minimalny w Polskim Ładzie: spółki komunalne nie będą spokojne bez nowelizacji”, DGP nr 227/2021, wskazując, że będzie on dotyczył spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz spółek komunalnych będących np. operatorami obiektów sportowych, a także zajmujących się dostawą wody i odbiorem ścieków, jak również powołanych w celu zarządzania specjalnymi strefami ekonomicznymi. Niestety teraz się okazuje, że jest zagrożenie, iż nowa danina obejmie również niektóre spółki komunikacji miejskiej. Dla wielu z nich może się to zakończyć bankructwem, o czym informuje Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej, która już w tej sprawie wysłała pismo do premiera Mateusza Morawieckiego. Izba postuluje w nim wykreślenie z katalogu podmiotów zobowiązanych do zapłaty minimalnego podatku dochodowego przedsiębiorstw użyteczności publicznej rozliczanych w ramach tzw. rekompensaty kosztów i niedziałających (z definicji) dla osiągnięcia zysku.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right