Koszty sądowe w dół. Ale tylko niektóre
Poszerzenie katalogu spraw, w których opłata będzie wynosić 1 tys. zł zamiast 200 tys. zł, obniżenie należności za uzasadnienie orzeczeń wpadkowych i likwidacja absurdalnych luk - to projektowane zmiany w ustawie o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
Przy okazji reformy postępowania cywilnego w 2019 r. podwyższono dwukrotnie maksymalny limit 5-procentowej opłaty stosunkowej (ze 100 tys. zł do 200 tys. zł). Jednocześnie jednak - by zapobiec nadmiernemu obciążeniu frankowiczów kosztami sądowymi - w odniesieniu do roszczeń wynikających z czynności bankowych przewyższających 20 tys. zł zamiast opłaty w wysokości 5 proc. wartości przedmiotu sporu wprowadzono opłatę stałą w wysokości 1 tys. zł. Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza rozciągnąć te obniżki na sprawy o roszczenia wynikające z umowy kredytu konsumenckiego oraz umów z zakresu obrotu instrumentami finansowymi.
Z 200 tys. do 1 tys.
„W sprawach o roszczenia wynikające z takich umów konsument oraz osoba fizyczna prowadząca gospodarstwo rodzinne jest stroną ekonomicznie słabszą. Spłaszczenie maksymalnej opłaty stosunkowej (do 1 tys. zł) jest zatem uzasadnione. Rozwiązanie to znacznie ułatwi konsumentom oraz rolnikom prowadzącym gospodarstwa rodzinne dostęp do sądu, gdyż wyeliminuje konieczność uiszczania wysokich opłat sądowych albo ubiegania się o zwolnienie z nich” - czytamy w uzasadnieniu.