Artykuł
Nagłe przyśpieszenie w KRS
Aż 829 kandydatów na sędziów i asesorów przedstawiła prezydentowi Krajowa Rada Sądownictwa w mijającym roku. To absolutny rekord
Kadencja obecnej KRS kończy się w marcu przyszłego roku, jednak już teraz rada przygotowała zestawienie liczbowe odzwierciedlające niemal cztery lata jej pracy, bo obejmujące okres od 2018 r. do 13 grudnia br. Wynika z niego, że o ile początki były dość skromne (w 2018 r. udało się przedstawić prezydentowi zaledwie 88 kandydatów), to w ostatnich dwóch latach prace tego organu znacznie przyśpieszyły. Najlepiej widać to, porównując rok 2020 do 2021, gdzie odnotowuje się ponaddwukrotny wzrost, jeśli chodzi o liczbę kandydatów przekazanych do Kancelarii Prezydenta (odpowiednio - 409 i 829).
- Widać, że KRS spieszy się, gdyż chce jeszcze przed upływem kadencji wpuścić do systemu jak najwięcej sędziów, których status będzie później stanowić problem. To działanie zgodne z tym, czego oczekują rządzący. Im więcej będzie takich osób w sądach, tym trudniejsze będzie się wydawało odwrócenie zmian wprowadzonych w wymiarze sprawiedliwości. To metoda faktów dokonanych - ocenia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.