Artykuł
Sądy bliżej ludzi? Tylko wirtualnie
Przydzielenie sprawy najmniej obciążonemu sędziemu z całego okręgu sprawi, że po spłaszczeniu struktury sądów obywatel - zamiast do sądu najbliżej domu - będzie jeździł do oddziału, w którym orzeka wylosowany sędzia
Utworzenie dużych okręgów sądów w miejsce dzisiejszych sądów rejonowych i pierwszoinstancyjnych wydziałów sądów okręgowych ma według zamierzenia Ministerstwa Sprawiedliwości doprowadzić do równomiernego rozłożenia spraw między wszystkich sędziów w danym okręgu. Dziś sędziowie w dużych miejskich sądach mają w referatach po kilkaset, a nawet ponad tysiąc spraw, podczas gdy ich koledzy orzekający na prowincji nawet kilka razy mniej.
Po reformie ma się to zmienić. Jak zapowiadają przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, sprawa wpływająca do właściwego miejscowo sądu okręgowego zostanie rozlosowana między sędziów właściwej izby (cywilnej, karnej itd.) całego sądu okręgowego.
-
keyboard_arrow_right