Artykuł
Gminy się natrudzą, by nie stracić unijnych pieniędzy na fotowoltaikę
Przyjęcie przez parlament nowych przepisów o odnawialnych źródłach energii stawia w trudnej sytuacji te z nich, które realizują projekty parasolowe. Jeśli nie znajdą nowych chętnych na inwestycje, to będzie im trudno wycofać się z zamówienia. Dlatego walczą o dłuższe terminy na przyłączenia
Przed niespełna tygodniem Sejm ostatecznie przesądził o przyjęciu mało korzystnych rozwiązań dla prosumentów. Zgodnie z czekającą na podpis prezydenta nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii, ci którzy wejdą do systemu od 1 kwietnia 2022 r., nie będą już korzystać z atrakcyjnych opustów (czyli nieodpłatnego wykorzystania 80 lub 70 proc. energii trafiającej do sieci). A że od kilku lat - za sprawą rządowych i gminnych dotacji - trwa boom na fotowoltaikę, to najbliższe miesiące będą gorące. Osoby, które już rozpoczęły inwestycje, będą się bowiem starały zarejestrować swoje słoneczne elektrownie. Pospieszyć muszą się też niektóre gminy.