Artykuł
Poduszka finansowa dla samorządów
Rząd liczy, że w ramach nowej subwencji będzie musiał dosypać do lokalnych budżetów nawet 10‒11 mld zł. Sami włodarze szacują, że kwota ta może być trzykrotnie wyższa. W obu przypadkach rekompensata ma iść z państwowej kasy
Ustawa, która ma łagodzić finansowe skutki Polskiego Ładu dla władz lokalnych, w tym tygodniu opuściła Senat (z jego poprawkami) i wróciła do Sejmu. Jest więc na dalszym etapie niż sama ustawa podatkowa, którą izba wyższa zajmie się dopiero pod koniec października.
Jak zauważają samorządowcy ze Związku Miast Polskich (ZMP), ustawa wprowadza stabilizację dochodów z PIT i CIT na poziomie planu (wieloletnich prognoz finansowych) z maja 2021 r., a więc jeszcze sprzed Polskiego Ładu. ‒ Stabilizacja ma polegać na zagwarantowaniu tzw. kwoty referencyjnej łącznych dochodów z PIT i CIT (waloryzowanej wskaźnikiem wzrostu PKB w cenach bieżących i z uwzględnieniem inflacji). Ustalono, że w roku 2022 kwota ta wyniesie ‒ według ustawy ‒ 69,9 mld zł ‒ podaje ZMP. Z kolei w 2023 r. kwota referencyjna wyniesie 74 mld zł, w kolejnych latach (2024‒2026) odpowiednio: 78,2 mld, 83 mld i 88,1 mld zł. Dla porównania w 2020 r. łączne wpływy z PIT i CIT dla samorządów wyniosły 66,4 mld zł, a na ten rok są planowane na poziomie 67,4 mld zł.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right